2018.09.21 - Męski wyjazd 2018 - Ciechocinek
Po latach wróciliśmy do Ciechocinka. To drugi w naszej historii wyjazd do tego słynnego kurortu. Zmienił sie czas, perspektywa. Klimaty pozostały takie same. Tym razem zarzadzilismy sobie 2 noce w Villa Park. Dobre jedzenie, basenik. Pierwszego wieczoru po soczystej kolacji ruszylismy w bój odwiedzając słynne, kuracyjne Fajfy. Zaniżyliśmy trochę średnią wiekową :-). Jednak humor nas nie opuscił ( fakt, ze trzeba go było czesto dolewać) i pląsaliśmy na parkietach w rytm muzyki tanecznej. Dopingowaliśmy też w międzyczasie polską drużynę siatkarską. Podobno imprezowanie skończyło się przed czwartą rano, więc... następnego dnia śniadanie lekko opóźnione. Potem zajęcia rozruchowe na basenie. Ok.14-tej ruszyliśmy wynajętym pojazdem wieloosobowym na objazd miasta w poszukiwaniu atrakcji. Zjedlismy obiadek, tradycyjnie spotkalismy po drodze miejscową Młodą Parą i w końcu zasiedliśmy jak Młode Lwy w restauracji na deptaku studząc krew zimnym piwem . Po powrocie podwieczorek przy barze, kolacja i resztę wieczoru spędziliśmy już grzecznie, albo prawie, w hotelu. Rano w podgrupach wróciliśmy z nową energią do domów. Zaliczone !